W miniony weekend Meblorze zmierzyli się z czwartą drużyną w ligowej tabeli, Polonią Golina. Niestety, tym razem swarzędzanie musieli uznać wyższość rywali.
Choć po pierwszych minutach nic nie zapowiadało takiego scenariusza, to goście po 37. minutach prowadzili już 3-0. Początkowo Meblorze ruszyli do ataku, jednak brakowało skuteczności w decydujących momentach. Polonia przygotowana na kontratak, przeprowadziła go wzorowo już w 9. minucie i objęła prowadzenie. Mecz z czasem się wyrównał, goście coraz częściej pojawiali się na połowie Meblorza, a wizyty te udawało się kończyć strzałami. W pierwszej połowie dołożyli jeszcze dwie bramki i mimo trafienia Jakuba Byliny tuż przed przerwą, nikt nie był zadowolony z postawy zawodników. W drugiej połowie kibice zobaczyli tylko jedną bramkę. W doliczonym czasie gry Mateusz Sobkowiak strzelił bramkę kontaktową, jednak było za mało czasu by odrobić stratę.
Meblorze pozostali na pozycji lidera. Ma jednak dwa mecze rozegrane więcej od drugiego LKSu Ślesin oraz jedno więcej od pozostałych rywali.
W najbliższą niedzielę zagramy ostatni mecz domowy. Na boisku ze sztuczną nawierzchnią w Swarzędzu zmierzymy się z Polaninem Strzałkowo.