Kiedy niespełna pół roku temu Meblorz zapewnił sobie awans do A- klasy, można było wymyślać różne scenariusze o tym jak beniaminek ze Swarzędza poradzi sobie w wyższej lidze. Jedni mówili o środku tabeli, inni, że Meblorza stać na walkę o podium. Najwięksi optymiści stawiali na kolejny awans. Dziś, po 13 kolejkach trzeba ukłonić się w stronę tych ostatnich, wszak to oni są najbliżej prawdy. Po rundzie jesiennej swarzędzanie wygodnie rozsiedli się w fotelu lidera, z bezpieczną, 6- punktową przewagą.
Władze Meblorza zamiast snuć przypuszczenia o tym, jak zawodnicy poradzą sobie w wyższej lidze, wzięli się ostro do pracy. Pierwszą decyzją było powiększenie sztabu szkoleniowego. Trener Waldemar Sadyś po rozmowie z prezesem zgodził się, że w klubie będzie potrzebna młoda myśl szkoleniowa, a on sam zostanie asystentem trenera. Połączenie świeżości i doświadczenia miało dać efekty w postaci wyników. Tym samym w klubie zatrudniony został Damian Ludwiczak, którego kibice kojarzą z pierwszego sezonu Meblorza.
W okresie przygotowawczym na treningach pojawiło się wielu nowych zawodników. Większość z nich to osoby grające w poprzednich latach w wyższych ligach. Doświadczenie i umiejętności, które prezentowali zdeterminowały zarząd do szybkich transferów. Tym samym do klubu dołączyli: Patryk Niemczyk ( poprzednio Grom Plewiska), Piotr Gawron ( poprzednio Lechia Kostrzyn), Tomasz Filusz ( poprzednio Maratończyk Brzeźno), Robert Kaczmarek ( poprzednio Olimpia Poznań). Do gry wrócili również zawodnicy, którzy w ostatnim czasie pozostawali bez klubów: Filip Goeldner, Ariel Mrowiński, Maciej Echaust, Jakub Ilkowski i Michał Chmielecki.
W okresie przygotowawczym Meblorz rozegrał 6 sparingów, 4 razy wygrał, dwukrotnie musiał uznać wyższość rywali.
Nie obyło się niestety bez kontuzji, przez co trenerzy nie mogli skorzystać z pełnej kadry. Na jednym z ostatnich treningów przed startem ligi urazu doznał Kacper Sobota. Jeszcze dłużej ciągną się problemy zdrowotne Michała Guzika i Macieja Nowaka. Niepewny występów na początku sezonu był też Damian Szmalc, a z powodów osobistych zawiesić grę musiał jeden z architektów awansu do A- klasy- Patryk Kucharski.
W dosyć odmienionym składzie Meblorz był gotowy na swój inauguracyjny sezon w Serie A.
Kto zna swarzędzki klub, ten wie, że Meblorz nie mógł pozostawić bez echa takiego wydarzenia, jakim był historyczny awans. Tuż przed startem ligi w internecie opublikowano film, w którym Mateusz Święcicki zapowiada nadchodzący sezon Serie A. Ekspert i komentator Eleven Sports doskonale wiedział która drużyna jako jedyna jest w stanie przeszkodzić Juventusowi w drodze po kolejne Scudetto. W tym samym filmie usłyszeć można gratulacje oraz życzenia dla swarzędzkiego klubu płynące z ust reprezentantów Polski! (https://www.youtube.com/watch?v=0xf66tWUgIQ&t=84s)
W końcu nadszedł 18 sierpnia i inauguracja sezonu. W pierwszym spotkaniu swarzędzanie podejmowali KS Łopuchowo, zespół z którym zagrali ostatni mecz w B- klasie. Wtedy lepsi okazali się przeciwnicy, a porażka zepchnęła Meblorza na drugie miejsce w tabeli. Tym razem jednak nie dali szans gościom pewnie wygrywając 4-0. Warto odnotować, że pierwszego gola w A- klasie dla swarzędzan strzelił już w 8 minucie Grzegorz Bartkowiak. Następne 2 mecze to kolejne 6 punktów na koncie beniaminka. Zaledwie 4 dni po zwycięstwie ligowym z KSGB Manieczki, doszło do rewanżu, tym razem w Pucharze Polski. Goście, pomimo dwubramkowego prowadzenia, przegrali ostatecznie 2-4. W drugiej rundzie los, zwany Jakubem Strużyńskim, wylosował Meblorzom za przeciwnika Drużynę Wiary Lecha, co z miejsca zostało okrzyknięte hitem. I to nie tylko ze względów sportowych, ale również, a może przede wszystkim, ze względów kibicowskich. Do tego spotkania podopieczni trenera Ludwiczaka po kolei pokonywali kolejnych ligowych rywali. Sceptycy podkreślali, że dotychczasowi przeciwnicy Meblorza zajmują miejsca w dole tabeli i dopiero kiedy zmierzą się z kimś mocniejszym, będzie można snuć domysły o kolejnym awansie. W końcu nadszedł mecz z Wiarą Lecha, o którym można napisać wiele, ale nie trzeba, bo wszystko już zostało napisane. Wystarczy przeczytać tutaj.
Kolejne spotkania to niezmienna dominacja swarzędzan. Prawdziwy sprawdzian miał zacząć się od 13 października, czyli spotkania z Piastem Łubowo. Ten mecz, tradycyjnie już, Meblorz wygrał. W następnej kolejce stanęły naprzeciw siebie drużyny, które nie straciły w sezonie choćby punktu. I z tego pojedynku swarzędzanie wyszli zwycięsko. Niewiele brakowało, żeby passa zwycięstw trwała do końca rundy jesiennej, gdyby nie decyzja jednego pana. W meczu z Lechitą Kłecko, przy prowadzeniu Meblorza, sędzia Szymon Lizak odgwizdał faul w doliczonym czasie gry. I nikt nie ma wątpliwości, że do przewinienia doszło. Nikt jednak nie potrafił zrozumieć decyzji sędziego o podyktowaniu rzutu karnego, skoro faul był wyraźnie przed linią. I nie mowa tutaj o centymetrach, a o ponad metrowej pomyłce. Jedenastka została zamieniona na bramkę i mecz zakończył się remisem. Podział punktów był sprawiedliwym wynikiem, jednak okoliczności pozostawiły duży niesmak. Na poprawę humorów Meblorze pokonali w ostatniej kolejce Juranda Koziegłowy.
Zimę Meblorz spędzi na fotelu lidera. Swarzędzanie wciąż pozostają drużyną niepokonaną!
W 13 meczach zawodnicy strzelili 46 bramek, tracąc zaledwie 7. Najwyższą wygraną zaliczyli w derbach gminy, w spotkaniu z Antaresem Zalasewo (7-0).
Najbardziej skutecznym Meblorzem jest Piotr Gawron, strzelec 10 bramek. Ten sam zawodnik współdzieli z Grzegorzem Bartkowiakiem miano najlepszego asystenta ( po 5). Poza Gawronem bramki dla swarzędzan strzelali:
8- Wojtek Niklaus
6- Patryk Niemczyk
5- Bartosz Wrębiak, Damian Tonak
4- Grzegorz Bartkowiak
3- Tomasz Filusz
2- Filip Goeldner
1- Jakub Ilkowski, Łukasz Tonak, Jakub Strużyński
Najwięcej minut na boisku spędził Arek Garcon ( 1069), tuż za nim uplasował się Patryk Niemczyk ( 1035), a na trzecim miejscu zakotwiczyli Robert Kaczmarek i Tomasz Nowacki ( 945).
Pełne statystyki zawodników: https://meblorz.pl/www/team/meblorz-swarzedz/
Przez całą rundę zawodników wspierała niezliczona liczba kibiców. Serdeczne podziękowania dla najwierniejszych, którzy są z nami od lat. Cieszymy się zarazem, że grupa naszych sympatyków powiększa się. Mamy nadzieję, że wiosną spotkamy się w jeszcze większym gronie i wspólnie będziemy kroczyć w stronę klasy okręgowej!
OLE, SUPER MEBLORZE!