W niedzielę wybraliśmy się do Stęszewa, gdzie miało odbyć się hitowe starcie, Lipno- Meblorz. Mroźny wiatr nie zniechęcił kibiców, którzy tłumnie pojawili się na trybunach, by obejrzeć spotkanie pomiędzy liderem, a wiceliderem rozgrywek. Zwycięstwo gospodarzy mogło zwiększyć przewagę Lipna do trzynastu punktów, co oznaczałoby, że zespołowi pozostanie krok do wywalczenia bezpośredniego awansu. Przy korzystnym wyniku dla Meblorza, świętowanie musiałoby zostać odłożone w czasie, a swarzędzanie utrzymaliby pięciopunktową przewagę nad Orkanem Chorzemin. Niestety pomimo tego, że mecz był wyrównany, naszemu zespołowi nie udało się zdobyć choćby punktu, co komplikuje sytuację w tabeli.
Patrząc przez pryzmat całego spotkania, wydaje się, że remis byłby sprawiedliwym wynikiem. Meblorze w pierwszej części meczu konstruowali więcej akcji, które przy większej dokładności mogły zagrozić bramce gospodarzy. Szczególnie sytuacja, w której Michał Nowak mógł wyprowadzić swarzędzan na prowadzenie. Piłka po strzale pomocnika minęła jednak słupek bramki. Meblorze stworzyli później kilka okazji, których wykorzystanie mogło zmienić obraz spotkania. Gospodarze bowiem początkowo postawili na obronę i szybkie przemieszczanie się pod bramkę Huberta Przybylskiego. Obie ekipy nie popełniały w defensywie błędów, aż do 28 minuty, kiedy Lipno wykorzystało szansę i objęło prowadzenie. Gra z każdą minutą była coraz bardziej wyrównana. Dużo działo się w środku pola, jednak na brak kolejnych okazji do zdobycia bramki nie można było narzekać. Wynik utrzymał się do przerwy.
W drugiej połowie gospodarze stwarzali więcej sytuacji niż w pierwszej, ale Meblorze nie pozostawali dłużni. Nasi zawodnicy mimo dochodzenia do pola karnego rywali, nie potrafili oddać strzału. Nawet piłki wrzucane po stałych fragmentach gry były zazwyczaj wybijane przez obrońców Lipna. Gospodarze stworzyli jedną bardzo groźną sytuację, w której górą był Hubert Przybylski. W zmarnowanych setkach było zatem 1-1. Walka trwała do ostatniej sekundy, jednak po ostatnim gwizdku to gospodarze mogli cieszyć się ze zwycięstwa.
Gra Meblorzy, w porównaniu do ostatnich występów, wyglądała naprawdę dobrze. Na tle bardzo mocnego rywala zaprezentowaliśmy futbol na wysokim poziomie. Brakowało nam szczęścia, czasami zawodnicy byli spóźnieni o ułamek sekundy, czasami podejmowali złe decyzje. Lipno postawiło trudne warunki, zagrali mądrze i spokojnie. To dało im komplet punktów.
Pragniemy z tego miejsca pogratulować drużynie ze Stęszewa. Cały sezon trzymali równy poziom, który doprowadził ich już prawie do IV ligi. Poza dobrymi meczami na boisku, pragniemy docenić kulturę i zachowanie kibiców Lipna. Miła atmosfera, zarówno podczas meczu w Gruszczynie, jak i wczoraj w Stęszewie. Pozdrawiamy i życzymy powodzenia na wyższym poziomie rozgrywkowym!
Meblorze stają teraz do walki o miejsce barażowe. Rywalizować będą z Orkanem Chorzemin oraz Piastem Kobylnica. Ci pierwsi już w sobotę przyjadą do Gruszczyna na bezpośrednie spotkanie z naszym zespołem. O 15:00 usłyszymy pierwszy gwizdek meczu. Wierzymy, że podobnie jak w poprzednich latach i dużej części tego sezonu, z trybuny usłyszymy głośny doping, który poniesie zawodników do zwycięstwa.
Zapraszamy wszystkich sympatyków!
Zdjęcie dzięki uprzejmości Mariusza Bilskiego oraz Lipna Stęszew.