Spotkanie z Lechią Kostrzyn pozostawiła kibicom pewien niesmak. Wydawało się, że Meblorze złapali odpowiedni rytm, który nada tempo drugiej części rundy. Porażka zasiała ziarno niepewności i jedynie dobra postawa i pewne zwycięstwo w Trzemesznie mogło pokazać, że był to jedynie wypadek przy pracy. Tę lekcję Meblorze odrobili wzorowo.
Choć spotkanie było wyrównane to więcej sytuacji tworzyli Meblorze. Swarzędzanie momentami oddawali inicjatywę rywalom, której oni, oprócz wywalczenia rzutu karnego, nie potrafili wykorzystać. Nasi zawodnicy za to byli skuteczni i pewnie pokonali gospodarzy.
Strzelanie w Trzemesznie rozpoczął Kacper Vogel, który w 15. minucie wyprowadził Meblorzy na prowadzenie. Przeciwnicy szybko doprowadzili do wyrównania, za sprawą rzutu karnego. Było to jednak ostatnie trafienie gospodarzy. Swarzędzanie budowali swoją przewagę na boisku, co przełożyło się na kolejne bramki. Jeszcze przed przerwą Gracjan Pachelski dał ponowne prowadzenie Meblorzom. W drugiej połowie przewaga swarzędzan rosła, co udokumentowali kolejnymi golami. Najpierw dalekie wyjście bramkarza wykorzystał Patryk Niemczyk, który przelobował bramkarza strzałem z połowy boiska, a wynik w doliczonym czasie ustalił Gracjan Pachelski.
Strzelec dwóch bramek dla Meblorza, Gracjan Pachelski po meczu: „Mecz był bardzo wyrównany, mega ciężkie spotkanie. W drugiej połowie dużo pomógł Guzik i Niemcu swoją piękna bramką. Dało nam to w końcu pewność, której brakowało w drugiej połowie. Było dużo walki, a najważniejsze są trzy punkty!”
Meblorzy czeka intensywny tydzień. Już w środę zmierzą się na wyjeździe z Akademią Reissa Poznań. Spotkanie przy ulicy Harcerskiej 5 rozpocznie się o godzinie 18:30. W sobotę zaś do Gruszczyna przyjedzie GKS Dopiewo. Pierwszy gwizdek zaplanowano na godzinę 15:00.
Zapraszamy wszystkich na trybuny i zachęcamy do głośnego wspierania Meblorzy!