Krótko trwała przygoda Meblorza z Pucharem Polski. W pierwszym swoim meczu zawodnicy ulegli Liderowi Swarzędz 2-3 i odpadli z rozgrywek.
Spotkanie miało być piłkarskim świętem w mieście. Nie na co dzień zdarzają się bowiem derby Swarzędza. Mecz przyciągnął na trybuny ponad 250 osób, sympatyków zarówno Meblorza, jak i Lidera. Obie ekipy głośno wspierały zawodników, co było dodatkową motywacją.
W mecz lepiej weszli gospodarze tego spotkania. Błąd w obronie doprowadził do dośrodkowania, które zakończyło się bramką. Meblorze wzięli się do odrabiania strat jeszcze przed przerwą. Najpierw do wyrównania doprowadził Dominik Marzec, a chwilę później premierowe trafienie w naszych barwach zaliczył Aleks Mocharnyk. Kiedy wydawało się, że Meblorze zejdą do szatni z jednobramkową zaliczką, do głosu doszedł sędzia. Po faulu na zawodniku Lidera wskazał na jedenasty metr. Kontrowersją nie było przewinienie, a miejsce gdzie do niego doszło. Sytuacja miała bowiem miejsce przed polem karnym. Gospodarze wykorzystali szansę i doprowadzili do wyrównania.
W drugiej połowie okazji było co najmniej kilka, jednak Meblorze nie znaleźli sposobu na bramkarza Lidera. Trafili za to nasi rywale, którzy już w 55. minucie ustalili wynik spotkania.
Liderowi dziękujemy za mecz i gratulujemy zwycięstwa. Meblorze wracają do rozgrywek ligowych, gdzie walczyć będą o kolejne punkty w drodze do obranego celu.